
Krótkotrwały stres to reakcja na sytuacje, które trwają stosunkowo krótko, ale mogą wywoływać intensywne reakcje emocjonalne (egzamin, ważne spotkanie czy nagły wypadek). W takich momentach aktywuje się oś podwzgórze-przysadka-nadnercza, która jest odpowiedzialna za uwalnianie hormonów stresu, takich jak kortykoliberyna i adrenalina. Kortykoliberyna jest jednym z pierwszych hormonów wydzielanych podczas ostrego stresu a jej działanie hamuje apetyt. Dzieje się tak, ponieważ organizm koncentruje się na reakcji walki lub ucieczki, a nie na potrzebach metabolicznych (niższego rzędu), takich jak jedzenie. W rezultacie wiele osób podczas krótkotrwałego stresu doświadcza zmniejszenia apetytu, a nawet unika posiłków.
Przewlekły stres to stan, który utrzymuje się przez dłuższy czas, tygodnie, miesiące, lata (problemy w pracy, trudności finansowe czy napięcia w relacjach). Długotrwała aktywacja osi podwzgórze-przysadka-nadnercza prowadzi do ciągłego wydzielania kortyzolu. Kortyzol, nazywany hormonem „stresu przewlekłego”, działa stymulująco na apetyt, szczególnie na pokarmy bogate w cukry i tłuszcze – nasz organizm “myśli”, że zbilżają się trudne czasy i chce się na nie przygotować gromadząc zapasy energii (w tkance tłuszczowej).
Długotrwałe podwyższenie poziomu kortyzolu prowadzi do zwiększonego spożycia pokarmu i może sprzyjać przybieraniu na wadze, zwłaszcza w okolicach brzucha, stąd mowa o kortyzolowym brzuchu.
Do podwyższenia poziomu kortyzolu w organizmie prowadzi rónież niedostateczna ilość snu, szczególnie przewlekły jego brak. Kortyzol, który jest naturalnie wydzielany w rytmie dobowym, powinien osiągać swój szczyt rano, a następnie stopniowo opadać w ciągu dnia. Kiedy nie śpimy wystarczająco długo, ten rytm zostaje zaburzony, co skutkuje podwyższonym poziomem kortyzolu przez dłuższy czas. Wpadamy w błędne koło ponieważ pogorszenie jakości snu wpływa na zwiększone odczuwanie stresu i lęku, przez co gorzej śpimy…przez co kortyzol utrzymuje się na podwyższonym poziomie przez większą część dnia…przez co gorzej śpimy…
Co może pomóc?
Zwróć uwagę na to, jak wygląda Twój dzień, obserwuj się w nim. Sprawdź jak się czujesz kiedy wstajesz, kiedy wracasz z pracy? Co się dzieje kiedy kładziesz się do łóżka? O której godzinie chodzisz spać? Oceń swoje samopoczucie, zastanów się co jest Ci potrzebne. Może nastaw budzik 10 minut wcześniej, żebyś nie musiała od rana być w pędzie? Może po powrocie z pracy weźmiesz ciepły prysznic, w swoim tempie, odetniesz się od tego co było? Może zamkniesz się w pokoju, zrobisz sobie drzemkę, krótką i regenerującą? Może przed pójsciem spać odłożysz telefon na bok i ostatnią godzinę spędzisz w ciszy, w przytłumionym świetle? Może położysz się spać 30 minut wcześniej niż zazwyczaj? Próbuj, testuj i obserwuj.


